Toronto FC zdalnie monitoruje sportowców podczas COVID-19 (część pierwsza)

Dla wielu drużyn monitorowanie sportowców stało się dramatycznie trudne w tym niepewnym czasie. Zawodnicy, trenerzy i inni pracownicy muszą znaleźć nowe sposoby treningu, ponieważ dostęp do obiektów, a nawet przestrzeni na świeżym powietrzu w wielu częściach świata staje się coraz bardziej ograniczony podczas ograniczeń związanych z COVID-19.

Catapult nadal wspiera swoje ponad 3000 drużyn najlepiej jak potrafi. Nie jest to łatwe zadanie, ale firma nadal zapewnia, że zespoły są jak najlepiej przygotowane na wyczekiwany powrót sportu na całym świecie.

Jedną z drużyn, której obecnie pomaga Catapult jest Toronto FC. Drużyna z siedzibą w Ontario w Kanadzie, rywalizująca w Konferencji Wschodniej Major League Soccer (MLS), korzysta obecnie z naszego pro-wydajnościowego i zdrowotnego produktu Catapult Vector, aby pomóc monitorować graczy i ich obciążenia podczas ćwiczeń opartych na układzie sercowo-naczyniowym, takich jak bieganie.

Odpowiedzialnym za zapewnienie, że poziom kondycji zawodników jest wystarczająco wysoki, aby drużyna mogła skutecznie rywalizować w MLS, jest szef klubu ds. siły i kondycji, Tom Williams. Jest on doświadczonym praktykiem, który przed pracą w Toronto spędził wiele lat w Sheffield United i Leicester City. Jego praca polega bezpośrednio na stosowaniu Catapult Vector w celu ilościowego określenia obciążeń zawodników podczas ich obecnego stanu izolacji, ponieważ MLS została odroczona do odwołania.

Planowanie na wypadek najgorszego scenariusza

Z pomocą dyrektora ds. sportowych The Reds, Jima Listona, Tom postanowił sprawdzić, co dzieje się na całym świecie w związku z COVID-19, zanim obrał najlepszy sposób działania dla Toronto FC.

"Ja i Jim mieliśmy kilka dni na opracowanie potencjalnego najgorszego scenariusza. Patrząc na to, co działo się w Europie, w szczególności we Włoszech, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii, przewidzieliśmy wybuch epidemii najlepiej, jak potrafiliśmy, planując najgorszy scenariusz, w którym gracze są zamknięci i utknęli w swoich mieszkaniach".

Tom, z pomocą Jima, zdecydował się zaplanować najgorszy scenariusz, ponieważ twierdzi, że "jeśli jesteś w stanie zaplanować najgorszy scenariusz, możesz podjąć najlepsze możliwe działania. Nie ma podręcznika dla tej sytuacji, więc zamiast reagować, staraliśmy się być proaktywni w podejściu do sytuacji. Upewniając się, że gracze są jak najlepiej wyposażeni i czują się tak komfortowo, jak to tylko możliwe".

Tworzenie grup wydajności

W typowych warunkach treningowych zawodnicy realizowaliby podobny plan z pewnymi indywidualnymi różnicami. Jednak biorąc pod uwagę odizolowany status zawodników, brak kontaktu twarzą w twarz i różnice w kompetencjach treningowych między zawodnikami, Tom najpierw postanowił podzielić każdego członka drużyny i akademii na trzy grupy.

"Pierwszym z nich jest większa grupa zawodników, którzy dobrze rozumieją treningi i naszą akademię, ponieważ dorastali trenując i grając, przechodząc przez nasz system.

"Grupa druga jest pełna graczy międzynarodowych lub tych, którzy nie mówią po angielsku. Często zawodnicy ci mają ograniczone lub sporadyczne doświadczenie treningowe, ponieważ pochodzą z krajów, w których stosowane są inne metodologie treningowe.

"Ostatnia grupa jest pełna naszych weteranów i tych, którzy mają lekkie kontuzje, chcieliśmy ich trochę chronić i dać im więcej swobody dzięki niektórym planom treningowym, które przygotowaliśmy".

Przeczytaj część drugą tutaji część trzecią tutaj.

Gotowy, by zyskać przewagę nad konkurencją?